28 maja 2017

Projekt Denko 2017 cz.1

Witam Was w ten piękny dzień. 
Postanowiłam w końcu zebrać puste opakowania i zrobić nowe denko. W zestawieniu znalazło się parę perełek ale też bubli nie brakuje. Jest to zbiór z ostatnich miesięcy ale tylko w części, niedługo wstawię kolejne ze względu na to, że uzbierało się tego dość sporo, postanowiłam podzielić je na dwie części. 
Zapraszam do lektury.




1. Farmona- Tutti Frutti Peeling do ciała.
Zużyłam z przyjemnością, bardzo lubię peelingi z tej serii i ciągle do nich wracam. 

2. Isana- Żel pod prysznic Jabłkowy.
Zużyłam go jako płyn do kąpieli i bardzo dobrze się spisał w tej roli, dobrze się pienił i ładnie pachniał.

3. Isana- Płyn do kąpieli czas snu.
Lubię płyny do kąpieli z Rossmanna ponieważ dobrze się pienią i są tanie, po za tym nie mam większych wymagań do tego typu produktów. Wracam do nich regularnie 

4 i 5. Cien- Sól do kąpieli 
O tych produktach pisałam już osobny post i dalej podtrzymuję swoje zdanie. Wrócę do nich ale myślę, że dopiero zimą, na tą porę roku wolę płyny do kąpieli.



6. Avon Naturals- Nawilżająca odżywka do włosów Miód i żurawina.
Już nie pamiętam, które to już podejście do odżywek z Avonu i niestety znowu się zawiodłam. Produkt nakładałam w bardzo dużych ilościach (mało rozsądne) bo to i tak nie miało znaczenia. Produkt nie nawilżał, włosy były wręcz napuszone. To była już ostatnia szansa dla odżywek z tej firmy.

7. Isana- Suchy Szampon.
Suchych szamponów używam bardzo rzadko ale jak już potrzebuję to ten spisuje się na prawdę świetnie. 

8. Avon Advance Techniques- Szampon odżywczy z kompleksem Nutri 5.
Kiedyś go uwielbiałam, super nawilżał, włosy się po nim nie puszyły ani nie przetłuszczały. Przy tym opakowaniu stały się złe rzeczy i do dzisiaj walczę z łupieżem. Czyżby zmienił się skład?

9. Equalibra- Nawilżająca odżywka zwiększająca objętość.
Żałuję, że miałam tylko próbkę ponieważ moje włosy bardzo ją polubiły. Włosy były wyraźnie odżywione, nie puszyły się ale też nie były oklapnięte, no po prostu bajka. Jak skończę swoje zapasy to pewnie kupię pełną wersję.

10. Dermaglin- Maseczka do skóry głowy.
Pierwszy raz używałam maseczki z glinek na skórę głowy ale byłam z niej bardzo zadowolona. Skóra była wyraźnie w lepszej kondycji niż wcześniej. Jest dobra dla skóry skłonnej do łupieżu dlatego też niedługo do niej wrócę. 



11. Mokosh- Olej Arganowy.
Używałam go do maseczek oraz olejowania włosów ale tylko przez chwilę ze względu na nadmiar produktów tego typu i krótką datę ważności. Może kiedyś do niego wrócę ale na tą chwilę nie używam czystych olei. 

12. Avon Planet Spa- Odżywczy scrub do rąk i stóp z masłem shea.

W okresie zimowym był moim ulubieńcem do pielęgnacji stóp, dość mocny zdzierak o ciekawym zapachu.

13. Avon Planet Spa- Odżywczy krem do rąk, stóp i łokci.
Tak jak ten zapach lubiłam w peelingu, tak nakładając go na dłonie zapach mi przeszkadzał, był za intensywny i "gryzł" się z innymi produktami których używałam do pielęgnacji. Zużyłam go do stóp gdzie spisał się bardzo dobrze ale nie wiem czy kupię go jeszcze, może znajdę podobny produkt w Avonie o innym zapachu.

14. Sephora- Balsam Mango
Bardzo piękny zapach, mogłabym się smarować bez przerwy i nawet byłoby to wskazane ponieważ produkt bardzo szybko się wchłaniał i nie zostawiał zbyt widocznego nawilżenia. Opakowanie zużyłam bardzo szybko chociaż nie do końca ze względu na opakowanie. Nawet próbowałam rozciąć butelkę ale tworzywo jest tak twarde, że nie dałam rady. Raczej do niego nie wrócę tylko sięgnę po jakiś inny produkt z tej serii dla tego pięknego zapachu. 



15. Perfecta- Mineralny płyn micelarny- cera naczynkowa.
Męczyłam się z nim strasznie, nie radził sobie z moim makijażem i walczyłam ze sobą aby go nie wyrzucić w trakcie użytkowania ale jakoś dotrwałam do dna. Na szczęście nie podrażniał ale nie robił też nic dobrego.

16. MAYBELLINE Affinitone podkład.
Ten produkt nie pierwszy i nie ostatni raz znalazł się w denku, bardzo go lubię. Kupię ponownie

17. Rimmel BB Cream. 
Ten produkt miałam już parę razy i co jakiś czas do niego wraca. Krem jest bardzo lekki, dobrze równa się z moim kolorem skóry. Używam go kiedy nie mam czasu na pełen makijaż.

18. Rimmel Scandaleyes Xxtreme Tusz do rzęs.


Nie lubię go, możecie o nim przeczytać w osobnym wpisie.

19. Carmex- Balsam do ust.
Używałam wersji o zapachu granatu i mięty. Uwielbiam balsamy Carmex, ten idealnie spisywał się w okresie zimowym, obawiam się, że latem przeszkadzałby mi zapach mentolu który jest tutaj bardzo intensywny.



20. Fa Invisible Power.
Kupiłam dwa opakowania skuszona dobrą promocją w Rossmannie ale niestety, nie spełnił moich oczekiwać i męczę drugie opakowanie. Jak dla mnie działa zbyt krótko.

21. Rexona Active Shield anti-perspirant.
Produkt pozwala na uczucie świeżości przez znaczną część dnia, nie zostawia białych plam, nie wysusza skóry. Mam już drugie opakowanie w użyciu.

22. Isana Zmywacz do paznokci
Używam tylko i wyłącznie tego zmywacza do ściągania hybryd i jest super. 

4 komentarze:

  1. Podkładem i BB mnie zaskoczyłaś, jakoś nie spodziewałam się pozytywnych opinii 😜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego, że ja osobiście nie lubię zbyt dużego krycia ;) lubię nakładać podkład taki, którego praktycznie nie widać co oczywiście wiąże się z tym, że nie wszystsko zakrywa

      Usuń
  2. Też używam tego zmywacza do ściągania hybryd :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie również szampony i odżywki z Avon są bardzo słabe :/

    OdpowiedzUsuń